S?d Najwyższy weźmie jutro pod lupę sprawę wcześniejszej emerytury dla kierowców zawodowych. Dokładnie chodzi o spór, czy osoby, które przed 1999 r. poza zawodem kierowcy wykonywały pracę spedytora, konwojenta, czy ładowacza mog? przejść na wcześniejsz? amertyturę.
Rozporz?dzenie z 1983 r. daje możliwość przejścia na emeryturę po 60 roku życia pracownikom zatrudnionym w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Sprawa jest skomplikowana, ponieważ osoby, które ubiegaj? się o wcześniejsze emerytury (a nie urodziły się w latach 50), mog? mieć problem z udowodnieniem przepracowania 25 lat do stycznia 1999 r. Okres ten musi zawierać 15 lat przepracowanych w pełnym wymiarze, jako kierowca samochodu cięż?rowego o DMC pow. 3,5 t. Otrzymane przez pracownika świadectwo pracy często wskazuje, że osoby te nie były wył?cznie kierowcami, lecz zajmowały się również zadaniami spedytora, czy ładowacza. ZUS we współpracy z s?dami powszechnymi najczęściej w takich przypadkach odmawiaj? przyznania wcześniejszych emerytur. W orzecznictwie s?dów zaistniały jednak pewne rozbieżności, a zadaniem S?du Najwyższego jest je rozstrzygn?ć.
PROKURATURA JEST ZA!
Prokuratura Krajowa przyjmuje założenie, że czynności spedytora, czy konwojenta stanowi? nierozł?czn? część pracy kierowcy zawodowego, co może oznaczać przychylne dla kierowców rostrzygnięcie sprawy.
Sami zainteresowani na pewno się uciesz? z takiego obrotu sprawy, jednak już pojawiaj? się głosy, że wcześniejsze przechodzenie na emertyurę może zwiększyć deficyt doświadczonych kierowców w branży transportowej.